Parch jabłoni

Jabłoń
Dodane przez: House of Sims
Przez cały okres rozwoju jabłoni jest ona narażona na infekcję parcha - chorobę wywoływaną przez grzyby Venturia inaequalis (Cooke) Aderh. Ta najgroźniejsza choroba atakuje jabłonie zarówno w produkcji towarowej jak i amatorskiej. Wyłącznie skuteczna ochrona pozwoli na uniknięcie strat finansowych i uzyskanie owoców dobrej jakości.

Do najczęstszych objawów tej choroby zaliczyć możemy charakterystyczne plamy na liściach, występujące zawsze na górnej ich powierzchni, początkowo pojedyncze i oliwkowozielone, stopniowo rozszerzające się i zlewające, przybierające barwę czarno-brunatną. Wraz z rozwojem grzyba na liściach następuje uwypuklenie górnej ich powierzchni oraz ich zasychanie i opadanie. Na owocach w początkowym stadium porażenia dostrzec możemy podobne plamy jak na liściach. Wraz z rozwojem choroby owoce korkowacieją, zawiązki opadają, a tkanka w obrębie plam nie rozwija się i pęka. Powodując zniszczenie powierzchni skórki, grzyb ten jest przyczyną niekontrolowanego wyparowywania wody. Porażone owoce są drobne, zniekształcone i nie nadają się do spożycia.

Początki choroby
Biologia rozwoju parcha jabłoni pomoże nam w poznaniu przeciwnika. Grzybnia zimuje na opadłych liściach, gdzie jesienią zaczynają formować się otocznie. Te rozwijając się w ciągu zimy, wiosną mają już gotowe do infekcji zarodniki workowe. Wiosną, przy dużej wilgotności, worki pękają rozsiewając wokół zarodniki. Te, niesione wiatrem i prądami powietrza, docierają do okolicznych drzew. Temperatura rzędu 17-24°C stwarza idealne warunki dla rozwoju choroby. Rozwojowi grzyba Venturia inaequalis oraz zakażeniom sprzyja również duża ilość opadów w okresie zarówno wiosennym jak i letnim. Rozprzestrzenianiu patogenu sprzyja bowiem wilgoć. Parch szczególnie silnie poraża liście właśnie w okresie długotrwałego zwilżenia liści, stanowiącego warunek kiełkowania zarodników grzyba wywołującego chorobę.

Najobfitsze wysiewy zarodników patogenu obserwuje się w okresie od zielonego pąka do około 2 tygodni po kwitnieniu. Choroba dotyka jednak jabłonie również w bezdeszczowych okresach. Wtedy przyczyną zakażeń są najczęściej popełniane w hodowli błędy.
Podstawą ochrony przed tą chorobą winno być niedopuszczenie do infekcji pierwotnej i stosowanie wszelkich preparatów zapobiegawczych. Preparaty o działaniu leczniczym powinny być stosowane dopiero w sytuacjach, gdy wykonanie zabiegu preparatem zapobiegawczym nie było możliwe ze względu na długotrwałe opady.
Okresem decydującym o skuteczności chemicznej ochrony jest początkowa faza rozwoju jabłoni. Dotyczy to głównie okresu kwitnienia, lub też krótkiego okresu przed kwitnieniem. Właśnie wtedy, w okresie największej ilości młodych, podatnych na zakażenie liści, ma miejsce wysiew zarodników workowych dokonujących zakażeń.

Ochrona
Zwalczanie parcha jest trudne i uciążliwe, w produkcji towarowej wykonuje się nawet kilkanaście zabiegów w sezonie. Dlatego też najlepiej i naprawdę warto, zaopatrzyć się w odmiany odporne na tę chorobę. Wśród polecanych odmian jabłoni z pewnością znajdziemy te, odznaczające się tolerancją lub genetyczną odpornością na parcha. Starsze, wrażliwe na parcha odmiany usuwajmy stopniowo z działki, zastępując odpornymi odmianami, np. mało wrażliwą Szampion czy Gloster. Z pewnością ułatwi nam to trudną walkę z tą chorobą.

Wyjątkowo smaczna, mało jednak odporna odmiana zmusi nas do jej ochrony przez znaczną część sezonu wegetacyjnego. Zabiegi przez nas wykonywane powinny być przeprowadzane w okresach krytycznych dla występowania i rozwoju choroby. Podstawowym zabiegiem ochrony jabłoni przed infekcją grzyba Venturia inaequalis jest jesienne opryskiwanie drzew przed defoliacją 5% roztworem mocznika. Przeprowadzenie zabiegu jesienią, w okresie, kiedy większa część liści jest jeszcze na drzewie redukuje liczbę owocników grzyba V. inaequalis nawet do 90%. Skuteczne może okazać się również wykonanie po zbiorze owoców, 3 lub 4 zabiegów fungicydami kontaktowymi, zawierającymi ditianon, dichlofluanid oraz miedź.
W fazie pękania pąków opryskujmy jabłoń preparatami miedziowymi. Preparatami godnymi polecenia są m.in Kaptan zaw. 50 WP, Dithane M 45 WG, Mythos 300SC, Miedzian 50 WP. Do pierwszego zabiegu wykorzystajmy Miedzian 50 WP ograniczający również zarazę ogniową, Kaptan zaw. 50 WP, Syllit 65 WP oraz inne dodynowe. Kolejne zabiegi przeprowadzajmy przy użyciu wymienionych już preparatów oraz m.in. Syllit 65 WP. Środki miedziowe powinniśmy stosować wyłącznie do pierwszych zabiegów. W późniejszym okresie, przy jednoczesnej wysokiej wilgotności, powodować mogą rdzawienie owoców. Wymienionych preparatów nie stosujmy częściej niż dwa razy w sezonie. Dalsze zabiegi wykonujemy w okresie rozwoju związków owocowych, preparatami Topsin M 70 WP, Atemi C76 WG, Baycor 25 WP, 300EC, czy Rubigan Extra 62.1 WP. Pamiętajmy, by zabiegi wykonywać przy temperaturze powyżej 12oC. Zabiegi te mające na celu ograniczenie występowania również chorób kory, m.in. raka drzew owocowych, przyczyniają się także do ograniczenia występowania innych chorób grzybowych i bakteryjnych.
W okresie wzrostu owoców stosujmy Kaptan zaw. 50 WP lub inny z wcześniej wymienionych preparatów.

Stosowanie oprysku fungicydami kontaktowymi po zbiorze owoców redukuje skutecznie potencjał infekcyjny patogenu. Pamiętajmy o wykonywaniu zabiegów leczniczych tak szybko, jak jest to tylko możliwe oraz o przemiennym stosowaniu fungicydów i nie przekraczaniu dozwolonej liczby zabiegów preparatami z danej grupy, w danym sezonie. Usuwajmy porażone części roślin, opadłe i niezgrabione liście mogą, bowiem stać się przyczyną zakażenia w przyszłym sezonie. Czasami koniecznym może okazać się wykarczowanie silnie porażonych drzew. Wypalenie liści stosowane jako środek ograniczający występowanie parcha może okazać się jednak zabiegiem niewystarczającym. Choroba może, bowiem przezimować na pędach, a przeniesione wraz z wiatrem zarodniki parcha mogą trafić nawet na znaczne odległości.

W przypadku nie przeprowadzenia jesiennego oprysku mocznikiem, konieczne jest wykonanie zabiegu zaraz po stopnieniu śniegu. Skuteczność przeprowadzenia zabiegu o tej porze będzie na pewno mniejsza niż jesienią, niemniej jednak zredukuje on liczbę owocników patogenu oraz zahamuje dalszy rozwój już wytworzonych.
W sadach, w których nie wykonano zabiegu powinniśmy liczyć się z ewentualną chorobą i rozpocząć ochronę nawet w czasie pękania pąków.
Zaczerpnięte z: www.projektoskop.pl
Dodane przez: e-ogrody.com
2020-09-04 07:19:02