Nawozy zielone

Zielone nawozy
Dodane przez: MV Roberts Garden
Sierpień to okres intensywnych zbiorów dojrzewających owoców i warzyw. Wszędzie tam, gdzie nie planujemy późniejszych upraw puste miejsca możemy wykorzystać pod nawozy zielone. Czym są takie nawozy? Nawozy zielone to zielona masa roślinna pozostawiona w glebie. Zazwyczaj rośliny przeznaczone na zielony nawóz uprawiamy na polu, często jako poplon lub międzyplon, a następnie wprowadzamy do gleby poprzez przekopanie lub przeoranie. Nawozy zielone możemy stosować bez ograniczeń i pod każdą uprawę.

Sposoby poprawiania żyzności gleby przy pomocy nawozów zielonych znane były od dawna. Lista zalet stosowania tych nawozów jest dość długa. Zwarta warstwa roślinności uchroni naszą glebę przed nadmiernym parowaniem, hamując jednocześnie rozwój chwastów. Na dalszym etapie, po skoszeniu, bądź wyrwaniu, rośliny te przeznacza się na kompost lub ściółkę. W glebie, z przekopanej w stadium niedojrzałym nadziemnej i podziemnej masy roślinnej, w wyniku różnorodnych procesów z udziałem mikroorganizmów, tworzy się próchnica, dzięki czemu zwiększa się zdolność gleby do magazynowania wody i składników pokarmowych. Nawozy zielone poprawiają strukturę gleby, podwyższają aktywność mikrobiologiczną w glebie, a także przedłużając pokrycie gleby roślinnością zmniejszają erozję i wypłukiwanie składników pokarmowych oraz zmniejszają zachwaszczenie. Korzenie roślin stosowanych na nawóz zielony głęboko spulchniają glebę i wydobywają z jej głębokich warstw potrzebne, a trudno przyswajalne dla innych roślin związki mineralne – m.in. fosfor i potas. Wydobyte przez korzenie związki są potem transportowane do nadziemnych części roślin, a po ich skoszeniu i przeoraniu zostają zwrócone warstwom gleby, z których wcześniej wymyła je woda.

Warto również dodać, iż zastosowanie nawozów zielonych może okazać się istotne ze względów finansowych, z uwagi na możliwość otrzymania dopłat unijnych w przypadku uprawy poplonów.

Nawożenie zielone prowadzone w produkcji roślinnej jest bardzo ważne. Nieocenioną rolę odgrywają tu rośliny motylkowe, pozwalające utrzymać pozytywny bilans azotu w glebie. Wzrost roślin, które wzrastają na miejscu roślin motylkowych jest proporcjonalny do ilości azotu, jaki został zgromadzony w glebie. Rośliny motylkowe współżyją, bowiem m.in. z bakteriami Rhizobium, pobierającymi i wykorzystującymi azot z powietrza glebowego. Taki azot staje się wtedy dostępny dla roślin. W ciągu jednego okresu wegetacyjnego rośliny motylkowe potrafią wprowadzić do gleby od 8 do 12 gramów azotu na metr kwadratowy. Do najważniejszych roślin mających te cenne właściwości zaliczymy: koniczyny, wyki, łubiny, a także groch, fasolę oraz soję. Jako nawozy zielne możemy stosować także gorczycę, kiełkującą tak szybko jak nasiona rzeżuchy. Jej szybko rosnące korzenie spulchniają glebę, pozostawiając w niej gruzełkowatą strukturę. Pamiętajmy jednak, by gorczycy nie wysiewać przed i po kapuście należącej do tej samej rodziny botanicznej.

Nawóz zielony ma także ogromne znaczenie w momencie regeneracji zbitej gleby na zaniedbanej działce. Jeśli więc rozpoczynamy urządzanie ogrodu, a ziemia jest zbita i mało urodzajna, bo dawno nie była uprawiana, poczekajmy lepiej z sadzeniem roślin ogrodowych, a zacznijmy od posiania roślin na nawóz zielony. W dalszej kolejności pamiętajmy, by bezpośrednio po nawozach zielonych zaplanować uprawę roślin z rozsady – gleba, na której zastosowano nawóz zielony ma, bowiem luźną strukturę. Nasiona potrzebują natomiast do wykiełkowania gleby raczej osiadłej.

Nawozy zielone godne polecenia są na glebach przepuszczalnych, piaszczystych potrzebujących próchnicy do zwiększenia zdolności sorpcyjnych. Stosujemy wtedy uprawę w plonie głównym. Warto wtedy pozostawić stanowisko dla nawozu zielonego na rok. Wzrastające rośliny możemy stopniowo kosić, wykorzystując skoszoną masę do ściółkowania gleby. Najwłaściwszą rośliną do tego celu jest łubin żółty, roślina o bardzo głębokim systemie korzeniowym, odpowiednia dla każdego rodzaju gleby – od gliniastej, po piaszczystą.

Niektóre z roślin możemy wsiać w rosnące już na działce rośliny. Mówimy wtedy o wsiewce poplonowej. Na wsiewki wybieramy rośliny początkowo wolno rosnące i znoszące zacienienie. Idealne będą seradela, koniczyny oraz mieszanka koniczyny z lucerną chmielową. Nawóz zielony przekopujemy jesienią po zbiorze plonu głównego.

Jeśli po późno letnich zbiorach wysiewamy jeszcze do gleby nawozy zielone mówimy wtedy o poplonie letnim. Rośliny jare, stosowane w poplonach letnich, pozostawiamy na zimę by przemarzły. Wczesną wiosną przekopujemy je płytko na około 5-15 centymetrów. Takie działanie pozwoli nam na utrzymanie wilgotności gleby wiosną, czego nie uzyskalibyśmy w przypadku zastosowania poplonu ozimego. To idealna metoda pod uprawę pomidorów, ogórków, selera czy cebuli. Na poplon letni możemy wykorzystać łubin żółty, niebieski, peluszkę, czyli groch polny. Na 10 m² możemy wysiać np. 120 gram łubinu niebieskiego, 20 gram peluszki, 40 gram wyki i 10 gram seradeli czy też 150 gram łubinu niebieskiego i 75 gram peluszki.

Jeśli nawozy zielone wysiewamy dość późno tj. od połowy sierpnia, zalecamy rośliny szybko rosnące, np. krzyżowe, facelię czy grykę. Na gleby bardzo lekkie i lekkie idealne będą gryka, seradela, łubin, wyka ozima, a na gleby średnie: koniczyna inkarnatka, rzodkiew oleista, gorczyca biała, rzepak ozimy. Z kolei na gleby ciężkie: nostrzyk i koniczyna biała. Na każdej z wymienionych gleb dobrze będą rosły słonecznik, facelia czy peluszka.

Jeśli opisaliśmy poplony letnie warto wspomnieć o poplonach ozimych. Do takich poplonów nadają się jedynie gatunki zimotrwałe. Siejemy je późno, po zbiorze plonu głównego, a do gleby wprowadzamy dopiero wiosną następnego roku. Na 10 m² możemy wykorzystać następujące mieszanki: 120 gram żyta zmieszajmy z 30 gramami wyki ozimej, dodając trochę nasion szpinaku; czy też 20 gram wyki ozimej i 20 gram życicy wielokwiatowej mieszamy z 20 gramami koniczyny inkarnatki. To tak zwana mieszanka gorzowska, czyli landsberska.

Na glebach bardzo ciężkich możemy zrezygnować z nawożenia ozimego. W zamian za to możemy głęboko spulchnić glebę i pokryć ją warstwą świeżego kompostu i ściółki.

Poza wspomnianymi już roślinami, na nawóz zielony idealnie nadają się również rzepak jary, rzodkiew zwyczajna, życica roczna czy nagietek lekarski.

Przed zastosowaniem nawozów zielonych powinniśmy głęboko spulchnić glebę na głębokość około 10-12 centymetrów na glebie lekkiej i 16-20 centymetrów na glebach średnich i ciężkich i w razie konieczności uzupełnić składniki pokarmowe. Idealnym dodatkiem pod rośliny motylkowe będzie popiół drzewny – pozbawiony jedynie azotu.

Powinniśmy pamiętać, że poza rodzajem nawozu, jaki zamierzamy stosować, również faza rozwojowa roślin ma spore znaczenie dla ich działania. Młodsze rośliny motylkowe zawierają więcej azotu, szybciej, więc rozkładają się w glebie. Rośliny nadmiernie wyrośnięte, o twardych łodygach znacznie wolniej. Rośliny na nawóz zielony ścinamy i przekopujemy, więc zazwyczaj w momencie, gdy zaczynają kwitnąć, czyli w zależności od gatunku – po jednym, dwóch miesiącach uprawy. Jeśli zrobimy to za późno, gdy na roślinach wytworzą się już nasiona, nawóz staje się mniej wartościowy, wiele minerałów transportowanych jest, bowiem z liści do nasion. Przerośnięte rośliny lepiej jest, więc skosić, a pokos wykorzystać na ściółkę lub poddać kompostowaniu.

Termin zastosowania masy zielonej w glebie zależy m.in. od warunków pogodowych oraz od gatunku uprawianej rośliny. Rośliny uprawiane jako poplon letni będą zajmowały zagon przez okres około trzech miesięcy. Poplony ozime wprowadzamy do gleby między 25 kwietnia a 5 maja dla rzepaku, rzepiku ozimego, a mieszanki żyta i mieszankę landsberską między 10 a 20 maja. Bezpośrednio przed siewem roślin na nawóz zielony dodajmy do ziemi 30-60 gram Azofoski na 1 m2. Zasilone rośliny wytworzą więcej pędów oraz liści, z których po rozłożeniu powstanie dużo cennej próchnicy.

Bardzo ważny jest również sposób wprowadzania nawozu zielonego do gleby. Rzepak, gorczycę, rzodkiew oleistą oraz facelię, rośliny osiągające około 50-80 centymetrów wysokości, powinniśmy kosić jak najniżej. Tak otrzymaną masę zieloną poddajemy kompostowaniu. Ewentualnie po rozdrobnieniu możemy użyć ją jako ściółkę. Niewielkie ilości zielonej masy, jaką wytwarzają z kolei niskie gatunki roślin lub rośliny rosnące tylko przez krótki okres czasu, możemy przekopać na niewielką głębokość około 5-10 centymetrów. Po około 2 tygodniach przekopmy ziemię jeszcze raz na głębokości około 15-20 centymetrów w zależności od rodzaju gleby. Na lekkich glebach przekopmy glebę na głębokości około 20 centymetrów, a na glebach cięższych na głębokości około 15 centymetrów, gdzie rozkład masy roślinnej przebiega wolniej. Pamiętajmy, że bezpośrednio do gleby możemy wprowadzać jedynie niewielkie ilości masy zielonej.
Zaczerpnięte z: www.projektoskop.pl
Dodane przez: e-ogrody.com
2019-07-29 12:03:03