Krokusy

Krokusy
Dodane przez: photogirl7
Wśród znanych 80 gatunków krokusów najczęściej uprawiane są praktycznie trzy gatunki krokusa wiosennego - Crocus neapolitanus, Crocus vernus oraz Crocus chrysantus, o krokusach jesiennych wspomina się jednak się bardzo rzadko. Łatwo poznać je po pojawiających się wiosną wąziutkich i rynienkowato zgiętych liściach oraz kwiatach, podobnie jak liście, wyrastających bezpośrednio z bulwy. Kwiaty krokusów jesiennych pojawiają się we wrześniu lub październiku, w okresie sadzenia krokusów wiosennych, rozkwitające na przełomie marca i kwietnia. Krokusy zachowują się podobnie jak zimowit, kwitną bowiem bez listnie. Kwiaty ich są dużo mniejsze niż kwiat zimowita, paleta ich barw jest jednak ogromna: od ciemnopurpurowej, fioletowej, poprzez, żółtą, niebieską, aż do białej. Bulwy krokusów podobnie jak tulipanów są jednoroczne. W miejsce bulwy matczynej tworzą się bulwy zastępcze, ich ilość równa jest liczbie pąków wytworzonych w bulwie matecznej.

Stanowisko
Krokusy najlepiej rosną na ziemi próchniczej, dobrze uprawionej, o odczynie lekko kwaśnym. Z powodzeniem możemy sadzić je w drugim roku po oborniku. W żadnym jednak wypadku, z uwagi na rozprzestrzenianie się chorób grzybowych, nie powinniśmy sadzić ich w miejscu, w którym poprzednio rosły mieczyki, czy frezje.

Sadzenie
Przed posadzeniem bulwy krokusów należy zaprawić poprzez półgodzinne moczenie ich w roztworze (0,3%) Topsinu lub Benlate, albo (2%) Euparenu, bądź też zaprawienie ich na sucho. Foliowa torebka wypełniona niewielką ilością jednego z wyżej wymienionych preparatów znakomicie zastąpi moczenie, jeżeli tylko wrzucona do niej bulwa dokładnie obtoczona zostanie preparatem. Zaprawianie na sucho nie daje wprawdzie tak dobrych wyników jak zaprawianie na mokro, w ostateczności jednak oba sposoby powinny zabezpieczyć nasze kwiaty przed chorobami grzybowymi. Krokusy wiosenne sadzimy na przełomie września i października, najlepszym z kolei terminem sadzenia krokusów jesiennych jest sierpień. Dzięki temu uzyskamy pewność iż do czasu kwitnienia nasze kwiaty zdążą się dobrze ukorzenić. Sadźmy je na głębokości około 8-10 centymetrów, na glebach cięższych nieco płyciej. W rzędzie, odległość pomiędzy bulwami powinna być równa ich średnicy. Posadzone w kępkach powinny znajdować się w odległości około 30 centymetrów jedna od drugiej.

Pielęgnacja
Krokusy nie muszą być przesadzane co roku, a dzięki temu iż, mnożą się bardzo dobrze, po 3-4 latach pozostawania w jednym miejscu, z pewnością stworzą duże, gęste kępy kwiatów. Po posadzeniu nie zapomnijmy o usuwaniu chwastów, podlewaniu w czasie suszy i usuwaniu roślin z wyraźnymi objawami chorobowymi. Zwracajmy uwagę na jakiekolwiek plamy na płatkach kwiatu, degeneracja czyli skarlenie. Nawożenie krokusów powinniśmy rozpocząć 2-3 tygodnie po ich posadzeniu. Najlepszą będzie mieszanka nawozowa z przewagą fosforu i potasu w dawce około 10 dag/m². Wiosną nawoźmy stosując jedynie azot w ilości około 15 dag/m2, dzieląc go na 2 dawki. Pierwszy raz zastosujmy go bardzo wczesną wiosną, zaraz po pojawieniu się roślin, drugi raz, tuż po przekwitnięciu kwiatów. Jesienią pamiętajmy o przykryciu naszych roślin drobną korą, torfem lub drobno posiekaną słomą. Krokusy są co prawda mrozoodporne, zabezpieczenie pozwoli im jednak w lepszych warunkach przetrwać zimę, by wiosną odwdzięczyć się nam lepszym kwitnieniem. Pamiętajmy by latem, w roku, w którym nie wykopujemy krokusów, nie podlewać ich ani nie zasilać. Chcąc rozmnożyć krokusy powinniśmy oddzielić bulwy potomne od ginącej bulwy matecznej. Wykopmy krokusy w czerwcu tuż po zaschnięciu liści. Ususzmy je, wyczyśćmy i rozdzielmy. Dzięki temu powinniśmy z jednej bulwy otrzymać kilka małych i do trzech dużych bulw. Ilość ich zależeć będzie od odmiany. Nowe bulwy przesuszmy w temperaturze około 20-25°C przez kilka dni, a potem do czasu ich wysadzenia przechowajmy je w temperaturze około 20°C, aż do ponownego wysadzenia. Ciekawostką dotyczącą krokusów są z pewnością zasuszone słupki kwiatów tej rośliny, stanowiące interesującą przyprawę noszącą nazwę szafranu. W naturalny sposób osładza on potrawy, nadając im przy tym silnie żółtawy kolor. Niektórzy twierdzą, że jego zażycie likwiduje również ból głowy.

Uprawa w domu
Bardzo rzadko spotykamy się z uprawą krokusów w domu. Najczęstszą tego przyczyną jest z pewnością nietrwałość ich kwiatów. W temperaturze pokojowej więdną bowiem czasem już po kilku godzinach. Jedynym ratunkiem może okazać się przeniesienie kwitnących roślin w chłodniejsze miejsce. Pędzenie krokusów w domu przypominać może uprawę tulipanów i narcyzów. Z początkiem września posadźmy od 8 do 12 cebulek do płaskiego naczynia, dobrze podlejmy i odstawmy na co najmniej 8 tygodni w bardzo chłodne miejsce. Utrzymujmy przez cały ten czas stałą wilgotność podłoża. Od momentu gdy krokusy rozpoczną wytwarzanie korzeni, będziemy mogli przyzwyczaić je powoli do coraz wyższych temperatur. W zaciemnieniu trzymajmy je jednak aż do chwili, gdy pąki kwiatowe zaczną się wybarwiać. Za wcześnie przeniesione do pomieszczenia oświetlonego rośliny wytworzą wyłącznie liście. Ich kwiaty nigdy się nie pojawiają.
Zaczerpnięte z: www.projektoskop.pl
Dodane przez: e-ogrody.com
2009-06-02 12:31:03