Oczko wodne - mieszkańcy oczka wodnego ʕ•ᴥ•ʔ

Ogrodowe oczko
Dodane przez: jpopesku1
Zaczerpnięte z: www.flickr.com
Ryby w oczku wodnym mogą być źródłem zarówno wielu radości, jak i masy kłopotów. ʕ•ᴥ•ʔ Urządzając oczko wodne, już na samym początku powinniśmy wybrać właściwe gatunki i ilość ryb. Tylko właściwie pielęgnowane ryby będą dobrze czuły się w naszym oczku, a my wraz z nimi. W zbiorniku w którym zdecydowaliśmy się utrzymywać ryby, znacznie trudniej utrzymać jest bowiem równowagę biologiczną, zwłaszcza przy zbyt gęstej ich obsadzie.

Zacznijmy od podstaw. Rybka lubi pływać, a minimalna ilość wody jaką powinniśmy dostarczyć jednemu osobnikowi wielkości około 10 centymetrów, co odpowiada średniej wielkości karasiowi ozdobnemu, to około 100 litrów. Większe rybki, np. karpie Koi będą potrzebowały nawet 1000 litrów. To jedynie minimalne wielkości, zadbajmy więc, by nasi podopieczni otrzymali od nas więcej przestrzeni. Wyliczając obsadę możemy skorzystać ze wzoru - suma długości dorosłych osobników nie powinna przekraczać 25 centymetrów na 1 m2 powierzchni lustra i na 150 litrów wody, inna reguła mówi, iż na 1000 litrów wody, nie może przypadać więcej niż 20 centymetrów długości ryb. Zarybiając oczko wodne pamiętajmy, iż z upływem czasu nasze ryby urosną i rozmnożą się. Nadmiar ich spowodować może mętnienie wody, rozrost glonów, uszkodzenia roślin czy nawet choroby ryb. Nadmierne dokarmianie również może prowadzić do zakłócenia równowagi składników pokarmowych w oczku wodnym. Kupując ryby zapytajmy sprzedawcę, które z nich będą mogły tolerować się wzajemnie i ile rybek nasze oczko wodne będzie w stanie wyżywić. Wybierając gatunki zdecydujmy się na najpopularniejsze i niewymagające karasie ozdobne, złote liny, czy łatwo się oswajające karpie Koi.

Zarybione oczko wodne wymagać będzie od nas dodatkowego sprzętu, a zimą specjalnej ochrony. Nasz mały staw jest wielkim akwarium. Z pewnością potrzebować więc będziemy urządzeń do filtrowania i napowietrzania wody, a nasze rybki odrębnej opieki, troski i ewentualnie leczenia w czasie chorób.
ʕ•ᴥ•ʔ
Budując oczko wodne pamiętajmy w momencie betonowania, by nie dodawać szkła wodnego do betonu. Wypłukując się już po kilku miesiącach, stanie się przyczyną przeciekania, a uwalniające się składniki szkła z pewnością uszkodzą zarówno rybki, jak i rośliny. Decydując się na zimowanie ryb zadbajmy o głębokość oczka, która w takim wypadku powinna wynosić ponad metr. Dbajmy, by ziemia z brzegów stawu nie dostała się, na przykład z deszczem, do zbiornika. Może to być przyczyną mętnienia wody, substancje mineralne zawarte w glebie, są bowiem pożywką glonów.

Decydując się na karpie koi pamiętajmy, iż są one rybami bardziej wymagającymi niż karaś, czy nasz karp. Wyposażenie oczka powinno składać się m.in. z dwóch odpływów, jednego dennego, drugiego powierzchniowego, filtru mechanicznego ze szczotkami oraz biologicznego z odpowiednim złożem dla bakterii nitryfikacyjnych, instalacji napowietrzającej, pompy wodnej, grzałek oraz termometru do mierzenia temperatury wody.

Rybki w oczku ogrodowym
Dodane przez: Mo Kaiwen
Zaczerpnięte z: http://www.flickr.com/
Zakładając oczko wodne powinniśmy pamiętać o wystarczającej ilość roślin podwodnych, które powinny zajmować do 1/3 powierzchni zbiornika oraz roślin strefy przybrzeżnej. Ocieniając zbiornik, utrudnią one rozwój glonom, dadzą schronienie rybom, narybkowi i drobnym zwierzętom wodnym i oczyszczą wodę z soli mineralnych, zaopatrując ją równocześnie w tlen. Rozwielitki, larwy owadów, oczliki z pewnością rozwiną się mimo obecności ryb, pod warunkiem gdy wspomniana już wielkość dna zbiornika będzie porośnięta roślinami.
Rośliny w takim oczku sadzimy w miejscach nie dostępnych dla ryb, by utrudnić im możliwość kopania.

Pamiętajmy, iż po obsadzeniu oczka roślinami, warto poczekać z osiedlaniem ryb, aż rośliny dobrze się ukorzenią, a woda stanie się przejrzysta. Dobra widoczność to sygnał, iż oczko osiągnęło równowagę biologiczną. Zaburzona z pewnością przyniesie nam duże straty. Dobrym rozwiązaniem będzie wpuszczenie do naszego stawu kilku ryb późną wiosną i kilku latem, i uzupełnianie kolekcji w kolejnych sezonach.

Pamiętajmy, by nie tylko jesienią wyławiać ze stawu opadłe liście. Uschnięte liście roślin wodnych także usuwajmy. Opadłe i rozkładające się na dnie, z pewnością zanieczyszczą wodę, a rozkładając się pochłoną duże ilości tlenu. Brak tlenu zaowocuje tzw. „przyduchą" i rozwojem bakterii beztlenowych, rozkładających obumarłe części roślin i wytwarzających w tym procesie siarkowodór - trujący gaz.

Temperatura wody w oczku powinna wynosić przez cały sezon do końca października minimum 15°C. W kolejnych dniach stopniowo powinniśmy ją obniżyć, aż do uzyskania w styczniu i lutym +4°C. W połowie marca znowu powinna osiągnąć wielkości +15°C.

Nasze rybki dobrze będą czuły się w czystej, natlenionej, pozbawionej glonów wodzie. Wydzielające siarkowodór i azotyny glony są najczęstszą przyczyną mętnienia wody. Aby oczyścić z nich oczko wodne można wyławiać je siatką, bądź wpuścić do stawu żywiące się nimi rozwielitki, rureczniki i małże. Pamiętajmy, by nie dokarmiać nadmiernie ryb. Właściwą ilością pokarmu jest ta, jaką mogą zjeść w ciągu 10 minut.

Pamiętajmy, by jesienią, gdy temperatura wody spadnie poniżej 10°C, a rybki staną się odrętwiałe i skupią się przy dnie, zaprzestać ich dokarmiania. Większość gatunków ryb zaprzestaje pobierania pokarmu przy temperaturze poniżej 12°C. Więcej: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Oczko_Wodne__59

Jeżeli nasze wodne oczko jest dość małe, jego głębokość wynosi do 1,2 metra, a powierzchnia do 3 m2, będziemy zmuszeni przenieść rybki na zimę do pojemnika ustawionego w chłodnym pomieszczeniu, o temperaturze rzędu od 0 do 8°C. W tym zimowym pojemniku, baseniku, czy wannie również zainstalować musimy urządzenie napowietrzające. Przy niewielkich rozmiarach pojemnika dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie choćby akwariowej pompki.
Jeżeli rozmiary oczka wodnego pozwolą na zimowanie ryb, zadbajmy, by woda nie zamarzała w nim całkowicie. Wstawiona pionowo do wody wiązka trzciny bądź prętów bambusowych rozwiąże nasz problem, dostarczając do zbiornika powietrza. Jeżeli woda zamarznie, zamiast przerębli wykorzystajmy naczynie z gorącą wodą postawione na lodzie. Fala uderzeniowa powstająca podczas wyrąbywania przerębli ogłuszy ryby i może stać się przyczyną do ich śmierci, a nagła zmiana ciśnienia podczas kucia może spowodować uszkodzenie pęcherzy pławnych. Pamiętajmy więc o zapewnieniu zimowego spokoju naszym podopiecznym. Niepokojone, stają się w tym okresie bardziej podatne na choroby, czy niewielki stres. Wystraszone zużywają również znacznie więcej tlenu.
Zaczerpnięte z: www.projektoskop.pl
Dodane przez: e-ogrody.com
2010-04-07 13:02:59